poniedziałek, 15 lutego 2016

brak poprawy

W mojej opinii wyniki badań są dość żenujące oraz przerażające, ze względu na poziom odpowiedzi. Odnosząc ewentualne pytania do siebie również mogę stwierdzić, że sytuuję się gdzieś w 0,01% tych pań, które mają inne poglądy na temat "idealnego mężczyzny". Jednak w tym wszystkim jest jeden akcent humorystyczny, który rozbawił mnie do łez: jak posłanka S czytała agentowi Tomkowi przez telefon wiersze Adama Asnyka - jak sobie wyobraziłam tę scenę po prostu uśmiałam się do łez Ale to nic nowego. Kobiety od zawsze latały za takimi typkami. I to nie tylko Polki. Poczytajcie np. książki o agentach. Przykładowo "Agent Zigzag" Bena Macintyre'a. To książka, w której dokładnie przedstawiona jest osobowość podwójnego agenta- hochsztaplera, cwaniaka, kłamcy i oszusta, z którym kobiety szalały, miał je wszędzie gdzie się pojawiał. Taka otoczka, zdolność do owijania sobie ludzi w okół palca. Tak jest było i niestety chyba będzieaukowiec - zagrożenie plagiatami i biedą I do niedawna zapewne i ten felieton potraktowałbym z uśmiechem , gdyby nie pewne okoliczności.
Moja żona jest jak Pan to pisze "niechętnie ustosunkowaną kasjerką" .
Zastosowała się do instrukcji i oddała bez oporu bandycie gotówkę. Alarm zadziałał 20 minut po wyjściu napastnika. o komunikacji miejskiej pewien człowiek notorycznie (i bezpodstawnie) mieszał z błotem nasz produkt. 4 godziny zajęło mi ustalenie jego nazwiska, wieku, adresu i zainteresowań dzieki porównaniu wypowiedzi na różnych forach, zdjęć zamieszczonych na różnych stronach (porównanie ich z satelitarnymi mapami miejscowości, w której mieszka pozwoliło ustalić dokładny adres). Niebawem wyslę na jego room escape warszawa domowy adres folder reklamowy naszego najnowszego dzieła - ciekawe co poczuje, gdy uświadomi sobie, ze wiemy o nim niemal wszystko?
Niestety wbrew intencjom  na tym się nie skończyło.
Bank potraktował zdarzenie jak zwykły przypadek.
Żonie nie zaoferowano żadnej pomocy. Wręcz zażądano dalszego świadczenia pracy mimo braku poprawy środków bezpieczeństwa.
Efektem tego jest długotrwała kuracja .
Niestety banki z premedytacją narażają swoich pracowników na niebezpieczeństwo. W imię oszczędności.
Dla napadniętego jest wszystko jedno czy sprawcą jest amator czy profesjonalista. Ma prawo oczekiwać od swojego pracodawcy poczucia bezpieczeństwa.
lekarz - a jak ci go zaaresztują za łapówki ?
prawnik - przecież ten to się tylko z kryminalistami i biznesmenami zadaje
jak ci ich do domu zacznie sprowadzać ?
Nie lepiej poszukać jakiegoś porządnego, bez względu na zawód ?